Kazimierz Wiłkomirski |
|
Wiłkomirski Kazimierz
(1900-1995), brat M.
Wiłkomirskiej, światowej sławy
wiolonczelista, dyrygent, kompozytor i pedagog. Związany z Kaliszem w okresie
lat młodzieńczych. Studiował grę na wiolonczeli u A. von Glehna w Konserwatorium Moskiewskim, kompozycję u R. Statkowskiego i dyrygenturę u E. Młynarskiego w Konserwatorium Warszawskim. 1926-1934 pierwszy wiolonczelista i dyrygent orkiestry Filharmonii Warszawskiej. 1934-1939 dyrektor konserwatorium w Gdańsku. W latach powojennych pełnił funkcje: rektora Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Łodzi, dyrektora i dyrygenta Opery i Filharmonii Wrocławskiej, dyrektora Opery i Filharmonii w Gdańsku, profesora Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie. Komponował utwory orkiestrowe, kameralne i wokalne. Autor podręczników z dziedziny teorii muzyki oraz Wspomnień (tom 1-2, 1971, 1981). |
Jego życie pięknem jest... 3 marca 1993 roku
Galeria Janiny i Zbigniewa Carrol-Porczyńskich w Muzeum Kolekcji im. Jana
Pawła II przy Placu Bankowym w Warszawie, wypełniła się tłumem
wielbicieli Wielkiego Mistrza KAZIMIERZA WIŁKOMIRSKIEGO i Jego cudowną
muzyką, a także muzyką dawnych mistrzów w opracowaniu na zespół
wiolonczel przez K. Wiłkomirskiego.
Słowo wstępne i prowadzenie w bezbłędnym wykonaniu Aleksandra
Bardiniego. Także wykonawcy mogli zadziwić najczulsze nawet ucho: prześliczny
sopran Jadwigi Gadulanki, czysty i silny bas Macieja Wojtkiewicza, niedościgniony
Konstanty Andrzej Kulka, pianista Maciej Paderewski oraz młody (ale jakże
utalentowany - to opinia naszego Mistrza) Zespół Wiolonczelistów
Akademii Muzycznej w Warszawie. To sukces i chwile, o których będziemy jeszcze długo, bardzo długo wspominać...!
Zanim jednak GWIAZDA MISTRZA znalazła się w apogeum kultury, droga do
niego była bardzo długa i ciężka, niekiedy wręcz dramatyczna.
W czerwcu 1921 r. Kazimierz przeprowadził się do Kalisza. W cytowanych
już "WSPOMNIENIACH" kończy rozdział zamykający okres
warszawski: Należy dodać, że w tym czasie Rodzina Wiłkomirskich zajmowała dwu - pokojowe mieszkanie przy ul. Parkowej w sąsiedztwie budynku Towarzystwa Muzycznego. Mieszkanko mieściło się w starym nędznym domku, do którego wchodziło się po drewnianych schodach, wąskich, ciemnych trzeszczących. W tzw. pokoju muzycznym, w którym dawano lekcje, stał żelazny piecyk z rurą, dwa stoliki karciane i dwa żelazne łóżka pożyczone z Towarzystwa Muzycznego... (K. Strzelecka "ŻYCIE PIĘKNEM BYŁO..." str. 45).
W dniu 4 lutego 1923 r. kościele pw. św. Mikołaja, odbył się ślub
Kazimierza z jego uczennicą Marią z d. Fryde (zm. w 1963 r.). Także
brat Michał ożenił się z Kaliszanką, Grażyną z d. Kononowicz.
Nie miejsce tu na opisywanie całego żywota Mistrza, które jest wyjątkowo
bogate. I choć było ono zawsze trudne, ale nigdy nie pozbawione nadziei!
Od siebie jeszcze dodam, że w długich Polaków rozmowach Mistrz chętnie
wraca do okresu kaliskiego. We "WSPOMNIENIACH" (str. 212)
odnotuje też: Dziś w ogóle o Kaliszu mówi z przejęciem i prawie z uwielbieniem. Jest dumny z tego że Sala Koncertowa w Szkole Muzycznej nosi imię Jego Ojca Alfreda, a On sam jest HONOROWYM OBYWATELEM miasta Kalisza, tego jednego z najstarszych grodów w Polsce! Henryk Podsiadły, kwartalnik "Kaliszanie w Warszawie", nr 4, kwiecień 1993.
|
Pro memoria Prof. Kazimierz Wiłkomirski
- związany był z Kaliszem od młodzieńczych lat, zmarł w dniu 7 marca
1995 r., a 13 marca w zimny i dżdżysty dzień - żegnaliśmy Go na
Starych Powązkach. Ten wielki kompozytor, znakomity pedagog i dyrygent,
nestor polskich wiolonczelistów - nigdy nie zapominał o Kaliszu i o
swoich związkach z nim związanych. W swoich "Wspomnieniach"
(PWN, Kraków 1970) na str. 212 odnotuje: W tym miejscu należy też wspomnieć, że Jego ostatnie drukowane słowo, to "Wspomnienia z Kalisza", opublikowane w "Kaliszanie w Warszawie" nr 5 z 1994 r. Oprócz najbliższej rodziny i grona przyjaciół, żegnali Go również uczniowie, którzy jako następcy Profesora, uczą dziś w polskich i zagranicznych akademiach muzycznych, grają w orkiestrach, występują jako soliści. "Był on jednym z największych artystów polskich XX wieku, wybitnym wirtuozem wiolonczeli, znakomitym kameralistą, znanym kompozytorem i cenionym dyrygentem. Był jednym z największych autorytetów zarówno jako artysta, pedagog, jak i człowiek" - napisze rektor Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, z którą Profesor związany był od przeszło pół wieku. Kazimierz Wiłkomirski w latach 1934-1939 był dyrektorem Konserwatorium w Gdańsku; po wojnie rektorem Wyższej Szkoły Muzycznej w Łodzi, dyrektorem i dyrygentem Filharmonii Muzycznej w Warszawie (dziś Akademii Muzycznej). Do końca swego żywota był Honorowym Prezesem Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków. Uhonorowany wieloma wysokimi odznaczeniami państwowymi, w tym także dyplomem honorowego obywatela m. Kalisza, tego jednego z najstarszych grodów w Polsce. We "Wspomnieniach" m. in. pisze: że Jego ojciec Alfred (1873-1950) - syn Józefa (1839-1922), pochowany w Kaliszu - przybył tu we wrześniu 1920" po roku zupełnego bezrobocia (od powrotu z Rosji Sowieckiej), objął posadę nauczyciela klasy skrzypcowej w szkole muzycznej w Kaliszu, a na początku grudnia tegoż roku, objął funkcję dyrektora szkoły". W tymże czasie do Kalisza przenieśli się z Warszawy: matka Aniela z d. Kułassowska (zmarła w Kaliszu 30 XII 1921 r.) oraz młodsze rodzeństwo: Michał - muzyk i Maria (prof. Akademii Muzycznej w Warszawie). W dniu 4 II 1923 r. w kościele pod wezwaniem św. Mikołaja odbył się ślub Kazimierza z jego uczennicą Marią z d. Fryde (zm. w 1962). Także brat Michał ożenił się z Kaliszanką, Grażyną z d. Kononowicz. "On, Michaś i Marysia, często muzykowali w Kaliszu, a także dawali koncerty w czasie wakacji w pobliskich miejscowościach". Przy każdej okazji mówił o Kaliszu z przejęciem i prawie z uwielbieniem. Był gorącym przyjacielem Klubu Kaliszan w Warszawie. Henryk Podsiadły, kwartalnik "Kaliszanie w Warszawie" nr 8, czerwiec 1995 |
Twórcą i
sponsorem stron internetowych Ziemi Kaliskiej jest firma rodzinna
- Zakład Informatyki i Elektroniki MIKROSAT, |