Kalisz sprzed wieku
Pierwsze udokumentowane wzmianki o działalności kaliskich zakładów fotograficznych pojawiły się "Kaliszaninie" w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. W roku 1871 redakcja donosiła z żalem, że "już dawno nie widzieliśmy, aby do fotograficzno - kaliskiego albumu pana Diehla pojawiły się jakieś nowe widoki", co wskazuje, że zakład musiał działać znacznie wcześniej i, co więcej, już wtedy Diehl dokumentował i utrwalał na kliszy miasto i jego mieszkańców. Równolegle z Diehlem działał zakład Samuela
Fingerhuta, który reklamował się, że "urządzony jest na wzór zagraniczny z wykorzystaniem najnowszych odkryć i ulepszeń sztuki fotograficznej". Zakład Fingerhuta przejął upadającą pracownię Diehla i rozpoczął przygotowanie do wydania pierwszego albumu z widokami miasta, co pilnie odnotowywała prasa: "pan Fingerhut swoim staraniem widoki Kalisza doprowadził do przeszło sześćdziesięciu sztuk". Czy wydawnictwo to ujrzało światło dzienne, nie wiemy.
Informacji tej brak w "Kaliszaninie", jak również w "Historii fotografii polskiej w latach 1839-1889", natomiast w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie znajduje się zdjęcie wykonane przez Fingerhuta w roku 1864, przedstawiające "Kazimierza Fudakowskiego z dwoma żandarmami w chwili wywiezienia na Sybir". Zakład fotograficzny Fingerhuta posiadał własne atelier, a po sprowadzeniu z Wiednia najnowszych aparatów do operowania światłem wykonywał tzw. fotografie gabinetowe o formacie 16,5x10,5 cm. Przy ul. Mariańskiej działał zakład fotograficzny Gustawa
Ekerta, który w roku 1872 wykonał fotograficzną kopię obrazu Rubensa "Zdjęcie z krzyża". Dużym uznaniem kaliszan cieszyła się filia warszawskiego zakładu fotograficznego Klocha i
Dutkiewicza, która to wykonała w znacznej liczbie egzemplarzy fotografię ołtarza z cudownym obrazem św. Józefa. Po przejęciu zakładu przez Stanisława Zewalda wykonywał on widokówki miasta, sprzedawane w księgarni Grabowskiego przy ul. Warszawskiej. Był Zewald bardzo cenionym i wziętym fotografem, nic więc dziwnego, że w roku 1875 prezydent Kalisza zamówił u niego 20 tablic widoków miasta w 15 egzemplarzach. Wiemy, że fotografie z widokami miasta wydał Zewald w postaci wspaniałego albumu, ponieważ dwadzieścia lat później, w roku 1895 "Gazeta Kaliska" donosiła, iż "album ten zginął wraz ze śmiercią właściciela, a z powodu jego kosztowności rzadko w którym domu można go dziś odnaleźć".
W zbiorach Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej znajduje się zestaw około dwudziestu fotogramów widoków miasta wykonany przez Zewalda, ale czy stanowią one prace zamówione przez Prezydenta, czy ów kosztowny album - trudno dociec. W każdym razie stanowi on pierwszy w historii zachowany album fotograficzny widoków Kalisza, utrwaloną w kadrze część naszej historii.
Andrzej Zmyślony, Kalisia
Nowa nr 11/98
|